Przełomowy post. Dlaczego? Z tego względu, że pierwszy raz poczułam się pewnie przed aparatem. Prawie przez cały rok blogowania miałam wrażenie, że nigdy nie potrafię dość dobrze stanąć przed obiektywem i w dobrym świetle przedstawić stylizacji. Nagle coś się we mnie zmieniło. Nie było tak, że się zmuszałam do tych póz, co mam nadzieję widać i że w efekcie wyszło naturalnie.
Dosyć niedawno miałam okazję usłyszeć od profesjonalisty, że po prostu nie potrafię pozować. I to było przed tą sesją. Nie przejęłam się tym, ale postanowiłam spróbować czegoś innego. I o dziwo, nie stresowałam się. Może to wynik tego, że już któryś raz spotkałam się z twórczynią tych pięknych zdjęć, której prace po prostu uwielbiam! Moją pierwszą reakcją, gdy zobaczyłam te zdjęcia, było zdziwienie. Nie wyobrażałam sobie, że mogę tak wyjść! Musicie koniecznie zajrzeć do Dominiki, która mimo, że jest młodziutka, robi już tak genialne zdjęcia.
***
It's my first session, when I posed. I alway thought that I can't pose and I was ashamed. Now I'm not ashamed. I very, very like these photos, because are so climatic.
Blouse - Second hand
Belt - Second hand
Skirt - Second hand, Atmosphere
High-heeled shoes - Kari
Photos: Dominika Orłowska
Make-up: Kasia Filipowicz